Ładowarka słoneczna do telefonu


W związku z tym, że trochę jeżdżę na rowerze używając w tym czasie telefonu do różnych celów, nadmiernie mi to eksploatuję baterię w mojej Lumii (w każdym poprzednim telefonie też). Zauważyłem, że przy jeździe, korzystając z Endomondo Sport Tracker i słuchając zarazem muzyki bateria jest drenowana dość solidnie. Wszystko jest ok, jeżeli nasz trening to ok 50 km (lub jak kto woli jakieś 2 – 3 godzin), gorzej jest kiedy planujemy dłuższą trasę lub dwie (czy więcej), bez dostępu w międzyczasie do źródła energii. W takiej sytuacji po ok 3 godz. jest po baterii tak więc jest to ograniczenie dla osób planujących dalsze lub dłuższe wypady.

Zaplanowałem sobie na dzisiaj (sobota, 22 czerwca 2103 r.) wycieczkę do Zamku w Czersku, który jest oddalony od mojego miejsca zamieszkania 28 km. Założyłem, że jeżeli będę jechał w jedną stronę ok 1 godz., na miejscu robię parę zdjęć, skorzystam z FB czy przejrzę parę stron, to na drogę powrotną może mi baterii nie starczyć. Poszperałem trochę w sieci myśląc o jakimś dynamie do roweru, jednak czytając szybko zostałem wyprowadzony „z tej drogi” bo moim oczom ukazał się cały szereg ofert z ładowarkami słonecznymi, które zawierają wbudowane ogniwo bateryjne (o różnej pojemności w zależności od ceny). Poniżej przykład jednej z dostępnych:

Pomyślałem ok, ale co ja zrobię z tą ładowarką na rowerze (że o pieszych wędrówkach nie wspomnę). Nie dość, że telefon trzeba gdzieś „taszczyć” to jeszcze coś o wadze i rozmiarach zbliżonych do telefonu i do tego, to „coś” musi „widzieć” światło, co by był rezultat właściwy. Tak więc poszukałem dalej i moim oczom ukazało się to:

Generalnie jest to ładowarka słoneczna dedykowana do e-papierosów (których również używam, ale nie o tym). Jak widzicie, jest to ładowarka słoneczna, z ładnym etui i zawiera wbudowane ogniwo baterii litowo – jonowe o pojemności (wg pudełka 150 mAh, ale wydaje mi się, że tam brakuje jednego zera tzn. powinno być 1500 mAh, jednak nie będę się kłócił). Urządzenie można ładować za pomocą ogniwa słonecznego, jak i przez dołączony do niego przewód mini USB. Co najważniejsze – gabaryty tego futerału są takie, że śmiało do niego wchodzi Lumia 820 (4,3 cala ekran, ale sądzę, że coś o wielkości 4,7 cala też wejdzie – musicie zmierzyć).

Ok, pomysł jest bo taki futerał, w przeciwieństwie do samej ładowarki jak na pierwszym zdjęciu można już w jakiś rozsądny sposób przymocować do roweru tak żeby panel słoneczny był skierowany w stronę światła (nosić przy sobie również można bo etui jest wyposażone w dość solidny uchwyt z karabińczykiem, ale na moje potrzeby musiało być na rowerze):

No i oki, teraz montaż na rowerze – pomyślałem i w garażu znalazłem starą, plastikową kieszeń do radia (a raczej maskownicę) do Opla Corsy (koszt tego to jakieś 20 zł). Powycinałem ją za pomocą brzeszczota i zamontowałem na kierownicy, wygląda to tak:

Na pierwszym zdjęciu widać, że u dolnej krawędzi zostawiłem ok 1 cm plastiku, żeby o niego zahaczał się suwak od etui z telefonem i ładowarką, co by na wybojach nie wypadał. U góry zamocowałem w wyciętym w tym celu otworze, kawałem (jak to nazwać) „taśmy”, którą miałem od jakiegoś uchwytu rowerowego (oryginalnie mocuje się ją we wnętrzu obejmy, okalającej okrągły element, co by rzecz, którą ma to coś trzymać się nie przekręcała na tym elemencie). Wykorzystałem to, ponieważ jest sprężyste, odkształca się, dociskając i przytrzymując od góry całe etui (z wiadomych względów). Uchwyt przymocowałem do kierownicy za pomocą plastikowych opasek zaciskających jakich pełno w marketach (te białe paski na pierwszym moim zdjęciu). Całość z etui i włożonym telefonem wygląda tak:

A po włożeniu telefonu, prezentuje się tak:

W związku z gabarytami telefonu i etui, zmuszony byłem do zrobienia w nim otworku (co widać po lewej stronie) na przewód USB, ponieważ zabrakło miejsca w futerale kiedy jednocześnie chcemy mieć podpiętą ładowarkę i słuchawki (w Lumii te złącza są umieszczone po przeciwległych stronach obudowy, w przeciwieństwie do HTC, które złącze ładujące ma z boku – każdy może dostosować to do swoich potrzeb).

No cóż, sprzęt zamontowany, tak więc wycieczka z włączonym Endomondo i odtwarzaczem muzyki. W jedną stronę udałem się bez podłączonej ładowarki z baterią naładowaną na 100 %. Kiedy dojechałem na miejsce, okazało się, że są jakieś problemy z siecią (wina lokalizacji zamku), ale po chwili znalazłem nawet darmowego Hot-Spota (dla ciekawych jest przy głównej bramie wejściowej na teren obiektu). Parę chwil spędziłem w sieci, udałem się do sklepu po wodę i spojrzałem na telefon – baterii pozostało 50%.

Ok, tak więc podłączyłem sprzęt i udałem się w drogę powrotną. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zsiadłem z roweru przed domem i sprawdziłem poziom baterii – nie dość, że była jeszcze „moc” 😉 to do tego, bateria się doładowała, a bateria prezentowała się na poziomie 88% (fakt ładowania widać po ikonce u góry ekranu):

Podsumowując – śmiało mogę polecić ten produkt, który zakupiłem na Allegro za niecałe 58 zł (49,98 zł + przesyłka 8 zł). Dla zainteresowanych tu link do aukcji (i nie jest to żadna reklama). Urządzenie działa wyśmienicie, a możemy za jego pomocą naładować wszystko co ma złącze USB do ładowania. Do tego, jego konstrukcja – tj. futerał pozwala – umieścić ładowane urządzenie w jego wnętrzu, co chroni je przed promieniami słonecznymi. Ładowarka posiada diody (na zewnątrz i w środku) sygnalizujące ładowanie bądź, rozładowanie ogniwa oraz kiedy jest ono naładowane. Ponadto we wnętrzu jest przełącznik, którym włączamy ładowanie bądź je wyłączamy. Ja tam gorąco polecam tę „rzecz” na rower, dłuższe przechadzki, pod namiot i wszędzie tam gdzie nie mamy dostępu do prądu. Pozdr 😉

Jedna uwaga

  1. Pingback: Ładowarka słoneczna z futerałem - co myślicie
  2. Pingback: Ładowarka słoneczna do telefonu | Encyklopedia Windows Phone
  3. Lowca

    Wydaje mi się ze to nie od słońca „przyszło” takie ładowanie a od wbudowanej baterii o której sam pisałeś. Pozostaje zatem dalej do wyjaśnienia jaka jest sprawność takiej ładowarki …

    Polubienie

    • Budniu

      Wiesz, ciężko powiedzieć bo ładowarka nie ma precyzyjnego wskaźnika. Trzeba obserwować, nie mniej jednak za tę cenę lepiej mieć taką ładowarkę niż samą baterię.

      Polubienie

Dodaj komentarz