Micro USB Hub + hybryda 3G = Niekoniecznie pomocny gadżet.

Taka to już „nowa, świecka tradycja”, że każdy nabyty gadżet opisuję „u Budnia”.
Tak będzie i teraz. Tym bardziej, że gadżet został nabyty z myślą o „urządzeniu z Windowsem”.
Jednak nie będzie tylko o stricte „gadżecie”. Przy tej okazji popiszę trochę o bezmyślności, braku wyobraźni i ergonomii. O ile dwa pierwsze są jasne, to jak się do tego ma trzecie? Ano zaraz się pokaże.
Tekst może nie do końca będzie dotyczył technikaliów – choć to też. Będzie to raczej autoironia mająca u podstaw pewne zagadnienia chińsko-techniczne. 🙂

Jako posiadaczowi hybrydy Colorovo (2w1, tablet + klawiatura) zaopatrzonej w tylko jedno złącze USB – i to w formacie micro – mocno doskwierał mi brak możliwości jednoczesnego używania kilku (choćby dwóch) zewnętrznych urządzeń USB. Ale takich pełno-formatowych urządzeń USB. Może tutaj zaistnieć pytanie: po co… w jakim celu kilku?
Jak tak patrzę z perspektywy tych kilku dni, to faktycznie – pytanie jest całkowicie sensowne i zasadne.
Dlaczego…

Jeszcze jakiś czas temu, przez prawie rok, używałem hybrydy… nazwijmy to „zwykłej” – takiej bez modemu. Wtedy też, by mieć łączność ze światem, zmuszony byłem podłączać zewnętrzny modem 3G/LTE co za sprawą dołączonej do tabletu przejściówki nie było jakimś problemem. Tyle, że „blokowało” mi to jedyny użyteczny port USB. Potrzeba skorzystania np. z pendrajwa kończyła się wtedy jedynie na chęciach bądź waflowaniu urządzeniami na kablu. Obie opcje nie wydawały mi się ani wygodne ani optymalne – podobnie jak ewentualność targania ze sobą dodatkowego, „regularnego” huba USB. Tak trochę mało mobilnie zaczęło się robić – na kablu hub, potem modem, do tego jakiś pendrajw… i często jeszcze dongiel do myszki (bo organicznie nie lubię padów a i za pomocą tołczskrina też nie wszystko i nie zawsze idzie zrobić). No całkowity brak koncepcji i pomyślunku a wykonanie jeszcze gorsze.
Aha… wiem również co to jest „tethering”, wiem co to jest „hotspot mobilny”… Jednak tych funkcji nie wykorzystuję z tylko mi wiadomych powodów – i już. Nie wnikajmy.

Hybryda z modemem 3G (również Colorovo) częściowo rozwiązała brak „dziurek” USB – odpadło jedno urządzenie – jednak nadal pozostawał ewentualny pendrajw i ta nieszczęsna myszka.
No dobrze… już tłumaczę o co z tą myszą c’mon.
Otóż moja hybryda niby posiada tego pada i ekran dotykowy – ergo, powinno dać się tym zrobić wszystko. Ale jak to nader często bywa, teoria z praktyką jeżdżą po zupełnie innych torach. Pad w mojej hybrydzie (jak i w każdej ze stajni Colorovo) to takie… hmmm… pół pada. Za pomocą tego gładzika nie da się uzyskać prawokliku. Urządzenie jest pozbawione tej funkcjonalności. Lewoklik a i owszem – poprzez podwójne tapnięcie, ale prawoklik to już sfera marzeń. Menusy kontekstowe (te z prawego kliku myszy) można uzyskać co prawda przez dłuższe przytrzymanie palucha na padzie czy ekranie dotykowym. Problem tylko w tym, że wiele aplikacji – szczególnie webowych – ma to generalnie w „czarnej, kosmatej…” – ekran można przedusić na wylot a one i tak nie rozwiną menu.
Właśnie dlatego gryzoń był elementem bardzo pożądanym do komfortowej pracy. Tak, wiem. Mogłem użyć myszy BT. Mogłem, ale nie użyłem. Nie, bo… Przyjmijmy do wiadomości i nie roztrząsajmy bezmyślności.

Dlatego właśnie zapadła kolektywna decyzja rozszerzenia gadżetowego portfolio o nowy element – hub USB ze złączem microUSB.

Dzięki kolegom z fejsbukowej grupy parającej się chińszczyzną (Produkty z Chin) znalazłem coś, co wydawało się rozwiązaniem dla mnie optymalnym. Tym czymś był Micro USB Host OTG. A o taki jak na zdjęciu poniżej:

Niby wszystko gra i trąbi jak grupa Kombi… no mam wtyk microUSB, mam dwa pełnowymiarowe gniazda USB… cóż więcej chcieć. A jednak można jeszcze chcieć tego i owego.
Nie, nie… żeby była jasność… Wykonanie jest przyzwoite (tutaj raczej nic nie da się zepsuć) a sam gadżet działa – o ile samo istnienie transferu pomiędzy wejściem i wyjściem przyjmiemy za wyznacznik działania… to tak, działa.
I to są chyba wszystkie zalety urządzenia.

Pierwszym zonkiem na jakiego trafiłem to brak możliwości zabootowania hybrydy z pendrajwa podłączonego przez tego huba. Być może i da się uskutecznić taki manewr, ale ja zrezygnowałem po 30-kilku minutach oczekiwania na boot. Niby pendrajw mrugał do mnie swoim niebieskim oczkiem, ale chęci do uruchomienia instalatora nie wykazywał – dałem na luz i zabootowałem przez zwykłego huba USB (bo ta mysza przecież).

Drugim problemem, o wiele bardziej upierdliwym, na jaki trafiłem to transfery przez huba… No może to tylko u mnie… no może to ja takie badziewne pendrajwy mam… No może. Jednak faktem jest (przynajmniej dla mnie), że transfery danych poprzez ten hub są porównywalne z USB 1.0 – o ile nie mniejsze. To, co przez zwykły hub USB 2.0 (no bo ta mysza przecież) skopiowałem z pendrajwa 2.0 w 10 minut, przez tego „micrusa” po 40 minutach nie przekroczyło 50%. Masakra jakaś. Na to nie byłem przygotowany.
tutaj powtarzam – może to ja mam takie badziewne pendrajwy (PQI 3.0 16GB, GOODRAM 2.0 8GB, jakiś-tam-staroć 2.0 2GB), może z innymi będzie to pracowało poprawnie, jednak nie będę teraz leciał do sklepu i kupował worka różnych pendrajwów bo może z którymś… itd.

Generalnie – jestem nieco zawiedziony. Nie ukrywam, że spodziewałem się czegoś deko innego – np. normalnego transferu danych. Cóż, kupowałem chińszczyznę za niecałe 10 zet + darmowy „shipping” i chyba za dużo wymagałem.
Pomijam tutaj jedną i całkowicie nieużyteczną dla mnie „gałązkę”, tą OTG – pomijam żale co do niej bo nabywając gadżet wiedziałem, że będę miał jedno dysfunkcyjne odnóże – moja hybryda ma swoją własną dziurkę ( w ) którą się ładuje.
Nie oznacza to jednocześnie, że „pajączek” idzie do kosza. Bynajmniej. Przyda się, jednak w moim przypadku jego użyteczność spycha go do roli „użyj w przypadku desperacji”. 😉 Kosztował mnie niecałe 10 zet to mogę sobie na taki „gest” pozwolić. 🙂

Nie wiem jak kogo, ale mnie takie porażki zmuszają do przewartościowania niektórych potrzeb i ogólnie mówiąc – do pomyślenia. Stan refleksji zazwyczaj nie trwa za długo, jednak w tym przypadku wystarczył bym pacnął się „z liścia” w mózgownicę i doszedł do właściwych wniosków.
Myszka BT! I już! Modem 3G mam. Klawiaturę mam. Jedno pełnowymiarowe (dzięki przejściówce) złącze USB też mam… Jakież to, qrka, było proste… Jak dla mnie, widać, zbyt proste.
No dobra. Że wykazałem się pewnego rodzaju bezmyślnością już wiemy… Nie roztrząsajmy… 😉

Ale to ja i moja hybryda 3G.
A co na to użytkownicy stricte tabletów – znaczy takich paletek z ekranem dotykowym… Ano im taki gadżecik się niezaprzeczalnie przyda. Może będą mieli dużo czasu na przysłowiową kawę podczas kopiowania plików z/na ewentualnego pendrajwa, ale za to nie będzie problemu z jednoczesnym podłączeniem myszy/klawiatury (jeśli ktoś używa) albo zewnętrznego modemu 3G/LTE (choć na rewelacyjne transfery też bym nie liczył)… albo czego-tam.

Reasumując…
Polecam i … nie polecam.
Wszystko zależy jakimi warunkami sprzętowymi dysponujemy.
W moim przypadku nabywanie gadżetu okazało się błędem, jednak w odniesieniu do urządzeń bez dołączanej klawiatury i modemu 3G… faktycznie, może ono być na swój sposób użyteczne… w pewnym zakresie, w pewnych okolicznościach.

I (tutaj już bardziej do siebie) myśleć, planować, przewidywać… 🙂

Reklama

2 comments

  1. Pluszaty

    Dlatego, aby uniknąć Twoich przygód, u mnie kryterium podstawowym przy wyborze tabletu są 2 pełnowymiarowe porty USB, nawet kosztem modemu 3G/LTE stąd posiadam Lenovo Ideapad Miix 300 a nowy modem Huawei 3372 dostałem za 95 PLN na Alledrogo. Swoją drogą jak ograniczeni umysłowo są polscy „producenci”, że u żółtego majfrenda nie mogą zamówić urządzenia z pełnowymiarowym portem USB?

    Polubienie

    • Frozen

      To już nawet nie chodzi o to, że czegoś brakuje bo inwestując nieco więcej niż te „drewniane” 5 zet można sobie sprawę rozwiązać logistycznie.
      Bardziej to mam pretensję do siebie, że zamiast czasami pomyśleć i poukładać sobie pewne rzeczy to „zagadżecam” się niepotrzebnie. 🙂

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s